Przygotowałem coś na ochłodę w gorące dni, chociaż jak patrze przez okno to powinienem raczej na rozgrzanie, ale dobra rzekło się. Prosta, dosyć szybka zupa z buraków w zimnej wersji to dosyć utarty temat lecz i tego nie może brakować na blogu. Ja sam wielkim zwolennikiem i fanem chłodników nie jestem, mimo tego skusiłem się wreszcie spróbować chłodnika z buraków. Wniosek wyszedł taki, że wersja zmiksowana kompletnie nie trafia w moje gusta, natomiast zupa sama w sobie jak najbardziej.
Oczywiście zachęcam samemu spróbować która wersja bardziej nam odpowiada. Tymczasem przejdziemy do krótkiego i prostego przepisu ;)
SKŁADNIKI:
1litr wywaru z jarzyn
1 pęczek botwiny z kilkoma dużymi burakami
2 łyżeczki soku z cytryny
1/2 - 1 łyżeczka octu winnego
sól, pieprz
400 ml jogurtu greckiego
PRZYGOTOWANIE:
Buraki obrać i pokroić w drobną kostkę. Łodyżki posiekać wraz z liśćmi, też dość drobno
Zagotować wywar, dodać same buraki, zmniejszyć
ogień i gotować przez około 8 minut, następnie dodać łodyżki i
liście i gotować przez około 5 minut.
Dodać sok z cytryny, nie polecam zstępowania cytryny kwaskiem, dodać ocet i gotować jeszcze chwile. Jeśli trzeba dodać pieprzu i soli. Wywar ostudzić na przekład w wodzie z kostkami lodu po czym do ostudzonego wywaru dodać jogurt i wymieszać. Schłodzić i zajadać się chłodnikiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz