Pamiętacie może jak obiecywałem kontynuacje Rozpiski Rybnej.
Jeżeli nie to przypominam o jakiej serii tu mowa łapcie linki:
Część I http://terminatorglodu.blogspot.com/2015/05/ryby-czi-ryby-morskie.html
Część II http://terminatorglodu.blogspot.com/2015/05/ryby-czii-ryby-morskie.html
Dzisiaj dostaniecie 7 a jutro 8 rybek słodkowodnych. Tym razem więcej używałem głowy niż encyklopedii czy internetu. Choć wielkim fanem rybołówstwa nie bylem i raczej nigdy nie będę, zawsze interesowało mnie co pływało u mojego wujka w wannie. Często łapałem na chwile poszczególne gatunki w dłonie i przyglądałem się im z bliska. Oczywiście jeśli nie były na tyle sprytne by czmychnąć mi z rąk ;) Nie powiem że to obserwowanie dalo mi teraz sporą wiedze. Oczywiście nie zapominając o wujku ktory opisywał mi je od strony ich wnętrza. Aż przypomniała mi się scena jak mój drugi wujek, też fan łowienia ryb, połykał wręcz na kilogramy w całości smażone płocie. Ci co wiedzą jaka to ryba na pewno rozumieją dlaczego to dziwne ;) A jeśli nie to nie pozostaje nic innego jak przeczytać w poniższej rozpisce lub tym jutrzejszym ;)
No to co zaczynajmy ;)
RYBY SŁODKOWODNE cz. I
1. ŁosośZaliczany jest do ryb słodkowodnych i morskich. Ma blado różowe delikatne mięso - jędrne, tłuste bez drobnych ości. Jest to uniwersalna ryba. Nadająca się do wędzenia, znakomita do duszenia pieczenia, polecam również marynowanego łososia lub w galarecie. Często robi się z niego musy, farsze (np. do kulebiaków) oraz dodaje do sałatek. W cieście tez nie jest najgorszy
To ryba o białym delikatnym lecz tłustym mięsie łatwo odchodzącym od nielicznych ości smażona 'saute' w maśle, gotować na niej można zupę rybną. Spotkałem się rownież z wędzoną i smażoną na grill-u. To jedna z tych ryb których jeszcze nie jadłem ale sporo słyszałem. Spodziewajcie się jej na blogu
2. Sieja
3. MiętusBiałe jędrne chude mięso tej ryby praktycznie pozbawione jest ości.
Co ciekawe największym przysmakiem jest nie sama ryba a jej wątroba. Samom rybę można piec, dusić, gotować lub smażyć.
UWAGA ! Należy trzymać ją dłużej na ogniu ponieważ jest częstym nosicielem tasiemca, który ginie w wysokiej temperaturze
4. SumMłode sztuki tego gatunku mają białe, bardzo smaczne (moim zdaniem) mięso bez ości międzymięśniowych. Starsze gatunki są bardziej twarde i tłustsze o dość intensywnym niezbyt przyjemnym zapachu mułu. Z tej ryby przyrządza się zupę, można ją rownież uwędzić, smażyć, piec na ruszcie a nawet dusić
Można powiedzieć że urodzony szlachetnie. Delikatny w smaku nie zawierający dużo ości. Jego mięso jest bladoróżowe prawie białe.
5. Pstrąg
Można go smażyć, piec, gotować, grilować, wędzić, oraz marynować. Przyrządza się go także w galarecie, w śmietanie, na niebiesko (gotowany bez skrobania w wodzie zakwaszonej octem) lub białym winie z dodatkiem włoszczyzny.
Polecam zjeść go w Zakopanym w restauracji na kroplówkach PSTRĄG GÓRSKI. o to link do recenzji ;) http://terminatorglodu.blogspot.com/2015/02/recenzje-restauracji-w-zakopanym-czesc-2.html
To prawdziwy rarytas wśród ryb. Ma białe, delikatne, jędrne i soczyste mięso, niezbyt tłuste i prawie pozbawione ości. Sandacz gotowany jest lepszy niż smażony. Doskonały w galarecie z dodatkiem ostrych sosów lub w majonezie. Większe sztuki można faszerować lub piec w cieście. Uważajcie przy sprawianiu sandacza by nie skaleczyć się jego ostrą płetwą grzbietową ;)
6. Sandacz
7. Karaś
Karaś pospolity, Karaś złocisty. Karaś srebrzysty a nawet istnieje mała odmiana - Karaś ozdobny
Ma białe, chude, smaczne mięso; można je smażyć piec i gotować. Zdaniem smakoszy i moim najlepszy jest zapiekany w śmietanie
Jeszcze mała anegdota dotycząca karasia. Przypomniała mi się pewna przyśpiewka którą nucił jeden z moich wujków a brzmi ona tak:
" Wszystkie rybki maja cipki a karasie po kutasie " śpiewana sylabami. Nie wiem czego i czy w ogóle czegoś ona się tyczy konkretnego ale zawsze mnie bawiła
To już koniec, ale tylko na dziś jutro kolejna, ostatnia dawka. Zapraszam ! Pozdrawiam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz